Co można robić w pierwszy zimowy wieczór,
kiedy na dworze kilka stopni powyżej zera i hula wiatr?
Marzyć o białych świętach przy dźwiękach świątecznych piosenek
i pożytecznie wykorzystać ten czas...
Prawie 5kg mąki + kilkanaście godzin pracy = tradycyjne świąteczne ciasteczka
Kruche z orzechami, migdałami i wiórkami kokosowymi, pierniczki w kilkunastu kształtach,
mniejsze i większe, w sumie pewnie ponad 1500 sztuk (straciłam rachubę gdzieś przy czwartej setce)
Przynajmniej już "czuć" te święta, na resztę przyjdzie czas:)
Dobranoc:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz