Powoli wracam do "normalnego życia", blogowania i pozostałych obowiązków:)
I witam jesień... czas szybko leci, tutaj widać to szczególnie.
Niedawno (jeszcze była zima) zaczynałam przygodę z blogowaniem
a już znów mamy jesień:)
Pewnie o każdej porze roku znajdzie się czas, kiedy mogę powiedzieć - "teraz jest najpiękniej",
ale moim faworytem jest właśnie jesień, złota polska jesień, z piękną słoneczną pogodą i całą gamą kolorów,
jabłkami, astrami, chryzantemami, babim latem... mogłabym tak wymieniać bez końca:)
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie i w tym roku, zrobi się jeszcze ciepło
i kiedy minie mój katar w pełni będę mogła się cieszyć jesienią... :)
Pozdrawiam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz